Kierowcy, którzy odbiorą prawo jazdy po 4 czerwca 2018 r. zostaną objęci nowymi przepisami ruchu drogowego. Między innymi otrzymają dwuletni okres próbny, podczas którego zobowiązani będą do ośmiomiesięcznej jazdy z zielonym listkiem na szybie. Każdego będzie obowiązywał kurs doszkalający oraz obowiązkowe szkolenie praktyczne. Na nowych kierowców zostaną również nałożone limity prędkości, których będą musieli przestrzegać przez 8 miesięcy. Zanim jednak do tego dojdzie, muszą zdać prawo jazdy.
Każdy ma tysiące rad dla przyszłych kierowców. Jedni każą uczyć się testów niemal na pamięć, inni polecają skupić się na jeździe i poznać trasę egzaminacyjną tak, aby nic ich nie zaskoczyło. Co jednak faktycznie zrobić, aby egzamin na przyszłego kierowcę zakończył się sukcesem?
Musisz być przygotowany perfekcyjnie! Teorii ucz się więc od samego początku. Nie bądź biernym odbiorcą informacji, a pytaj i rozwiewaj swoje wątpliwości na bieżąco. Przy natłoku informacji w późniejszych częściach kursu, wiele niejasności może umknąć Twej uwadze.
Podobnie jest z egzaminem praktycznym. "Jazdy" mają kompleksowo przygotować Cię do prowadzenia samochodu nie tylko podczas egzaminu. Dowiaduj się więc, rozmawiaj, niweluj błędy, aby poczuć się pewnie. Przed egzaminem musisz mieć wyjeżdżonych 30 godzin, ale tylko od Ciebie i instruktora zależy, czy to ilość wystarczająca. Jeśli instruktor zasugeruje Ci, że powinieneś doszlifować pewne umiejętności, nie doszukuj się naciągania na koszty, tylko skorzystaj z dobrej rady i ćwicz.
To, że zdasz egzamin na prawo jazdy, jest też wizytówką instruktora. Nikt nie przyjdzie do szkoły nauki jazdy, jeśli mało kto zdaje po niej egzaminy. Zapytaj więc Twojego nauczyciela o newralgiczne punkty przypuszczalnych tras egzaminacyjnych. Nie są to drogi oficjalnie znane, ale każdy wie mniej więcej, którędy jeżdżą egzaminatorzy, aby sprawdzić umiejętności przyszłych kierowców. Przejdź się tymi drogami podczas jazd, a pewność i obycie z trasą zaprocentują na egzaminie.
Stres nigdy nie jest dobrym partnerem jakichkolwiek egzaminów. Poczuj się więc pewnie za kierownicą, a sam egzamin potraktuj jak kolejną przejażdżkę. Nastaw się pozytywnie i nie myśl o tym, że na siedzeniu pasażera nie siedzi Twój instruktor, a egzaminator WORD.
Ze stresu możesz nie zmrużyć oka przez całą noc. Wyluzuj się jednak i porządnie wyśpij. Zmęczony będziesz rozdrażniony, Twoje reakcje będą opóźnione, jasność myślenia zawiedzie, a skupienie zupełnie uleci. Egzamin zdają osoby wypoczęte!
Kiedyś na matury nosiło się miśki. Pomijając fakt, że mogły być wypchane ściągami, pozwalały poczuć się pewniej i pomagały pozbyć się zbędnego napięcia. Podobnie jest z egzaminem na prawo jazdy. Możesz zabrać ze sobą instruktora. Nie usiądzie on obok Ciebie, nie będzie podpowiadał i nie zareaguje naciśnięciem pedału pomocniczego, ale wesprze Cię duchowo, a to już dla niektórych znaczący powód.
Jeśli wyjeździsz dobrą ilość godzin, nie powinieneś mieć problemów z pokonaniem trasy egzaminacyjnej. Płynna jazda, sprawne pokonywanie rond i skrzyżowań, uwaga przy przejazdach przez przejścia dla pieszych lub torowiska czy wyjazd z drogi podporządkowanej powinny upewnić egzaminatora, że poradzisz sobie na drodze w każdej sytuacji. Nie bądź więc biernym, nie pytaj, nie upewniaj się o słuszności Twoich decyzji. Egzamin ma potwierdzić Twoje umiejętności!
Podczas egzaminu, szczególnie praktycznego, każdego mogą ponieść emocje. Radzimy jednak w takich sytuacjach nie dyskutować, nie oceniać egzaminatora, nie wymuszać na nim decyzji, a już na pewno nie insynuować dodatkowych gratyfikacji. Kłótnia w takich wypadkach przeważnie przynosi efekt odwrotny do zamierzonego. Jeśli więc nie zgadzasz się z decyzją egzaminatora, możesz się odwołać od jego decyzji, ale tylko na drodze zastrzeżenia skierowanego do marszałka województwa.
W Polsce co miesiąc wydaje się ok. 40 tys. praw jazdy. Oznacza to, że corocznie na naszych drogach pojawia się mnóstwo nowo upieczonych kierowców, którzy zdali egzaminy państwowe. Masz więc sporą pewność, że stosując się do naszych rad Ty też zostaniesz wkrótce kierowcą!
